Jak wiadomo, moment powstania Hip-Hopu to wynalezienie przez Kool Herca Breakbeatu, zrobił to przedłużając krótki oraz najbardziej rytmiczny fragment na płycie vinylowej, za pomocą dwóch gramofonów i mixera. To było Boom! Zniszczyło ere Disco, a w jej miejsce nastała era Hip-Hopu! Fala Dj's chciała robić to tak jak Herc, na którym wzorowali się Bambaataa, Grandmaster Flash itd. Każdy chciał to rozszerzyć wykorzystując forme ukształtowaną przez Herca. Kiedy DJ'owi było ciężko szukać utworów i w tym samym czasie mówić do publiczności, pojawili się MC's, którzy swoją charyzmą i umiejętnością rymowania rozbawiali publike. Ludzie bawiący się na tych imprezach, interpretowali breaki w formie ruchów i tanecznych kroków, to byli pierwsi Break-Boy'e (Bboys).
Niewątpliwie podstawy graffiti były inspirowane ewenementem kultury hip-hop. Graficiarze przygladając się imprezom w blokach chcieli zdefiniować, to co czują za pomocą puszek z farbą w spray'u. Futura 2000 pewnego razu pomalował pociąg, swoją prace nazwał "Breaks". Jak się okazało nie chodzilo o utwór Kurtis Blowa, tylko o ruch kulturowy który uwidacznia sie poprzez bboying, graffiti art i rap.
"At first, I thought Futura’s train was an homage to Kurtis Blow. But then it occured to me there were subcultural undercurrents running through both rap music and graffiti, and that this probably represented an authentic cultural movement that had not been acknowledged in the mass media. (At this time, I knew nothing about break dancing, but that element would surface within days.)" - Steven Hager
Zakładam, że każdy zna tą historię i nikogo ona nie zaskakuje, ale czy zastanawialiście się kiedyś, nad breakami? Nad elementem z którego powstały 4 filary Hip-Hopu, nad tym czy może jest to ogniwo, które łączy wszystkie elementy w jedną całość? Nad jego obecnym brakiem, z czego moze wynikac to, że każdy element poszedł swoją osobną ścieżką? W świecie Bboy'ów, breaks to muzyka najbardziej zakorzeniona w ich sercach i tak to trwa niezmiennie od samego początku. Dzięki temu myślę, że same Bboy Jamy wyglądają formułą podobnie do hiphopowych bib z lat 70tych, gdy Dj rostawiał sprzęt i grał swoje breaki, MC hostował cały lokal, graficiarze malowali mury, bboye tanczyli w kółeczkach i wszystko działo się pod jednym dachem, cała hip-hopowa rodzina była jednym organem.
Pierwszym krokiem do bycia częscią tej kultury to uświadomienie sobie tego, że wszystkie elementy są jedną całością. To po prostu 4 formy interpretacji tego, co działo się w owych '70 latach na Bronksie.
"Hip-hop music and b-boying were born as twins, and their mother was the break" the book "Foundation" - Joe Schloss
Text by Bboy Metes
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz