wtorek, 6 lutego 2024
wtorek, 16 stycznia 2024
niedziela, 30 stycznia 2022
Zulu Nation Gang przed UZN
Nazwa Zulu Nation weszła do powszechnego obiegu i od czterech dekad jest synonimem truskulowego hip hopu (przynajmniej w oczach fanów, ponieważ już od lat 90-tych organizacja ta zaczęła zmierzać w kierunku synkretycznej sekty). Idąc tym tropem Zulu Nation to epitet korzennego hip hopu opartego na szacunku do korzeni i kultywowaniu "tradycji".
Afrika Bambaataa jako young lord (rangs w gangu) w Black Spades, tknięty duchowym uniesieniem (jego rzekoma podróż do Afryki stoi pod wielkim znakiem zapytania i nie ma żadnych ku temu dowodów) oraz zainspirowany kultowym filmem Zulu, rozpoczął przeobrażanie młodych członków ulicznych gangów, w pierwszą organizację hip hopową. Zainspirowany tworzącym się ruchem, pod protekcją Disco King Mario, Kool DJ Dee i innych zaczął współtworzyć hip hopowe jamy. Bronx River Center - baza UZN, po dekadach zostanie ujawniona przez dziennikarzy śledczych jako miejsce zorganizowanej seksualnej dziecięcej przestępczości.
Okazuję się jednak, że na dziesięć lat przez UZN w nieodległej Filadelfii, istniał siejący postrach na ulicach gang o tej samej nazwie - Zulu Nation Gang. Nie miał jednak nic wspólnego z pokojowymi działaniami, bazował na kryminalnych rozwiązaniach i zdobywaniu pieniędzy w nielegalny sposób.
Gazety podają jednoznacznie, że był to najbardziej nieustraszony uliczny gang młodzieżowy w Filadelfii tamtych lat, na tyle nieustraszony, by postawić się i żądać udziału w zyskach od niesławnej przestępczej organizacji The Black Mafia. W tamtym okresie ilość członków z Zulu Nation Gang została oszacowana na 400-stu.
22 maja 1994 pojawił się artykuł opisujący historię Thomasa Bellmona, byłego członka Zulu Nation Gang, który tak go wspomina:
"Zulu Nation members were like family, who fought for each other and spray painted buildings to leave their marks. It was kind of sacred."
Bellmond, po latach został oficerem policji i pracował z młodzieżą, wykorzystując swój talent graficzny do wzbudzania w młodzieży kreatywnych pasji.
piątek, 26 listopada 2021
You Do The Crime, You Do The Time - Martine Barrat (1977)
czwartek, 18 listopada 2021
Nathaniel "Fat Mike" Martin R.I.P.
Jest to informacja o postaci znanej w Polsce jedynie nielicznym, jednak wspomanej w wydanej przeze mnie książce Polski Hip Hop Posiada Wiele Twarzy. Fat Mike - czyli jedna z głównych postaci The Black Spades - ulicznego gangu, z którego powstał hip hop.
Podczas gdy Fat Mike, Monk, David, Snoopy, Kool DJ Dee oraz wielu, wielu innych było aktywnie zaangażowanych w pokojową działalność, hip hop zaczął kreślić swoje pierwsze kształty.
Fat Mike zmarł kilka dni temu. W ostatnich latach udzielał wielu wywiadów na MichaelWaynetv, wespół z prawdziwym gremium legendarnych postaci. To istna kopalnia wiedzy o początkach hip hopu i warunków, jakie panowały pięć dekad temu w NYC.
Podczas gdy fałszywa legenda Afriki Bambaaty i UZN była tworzona między innymi ustami KRS ONE'a' postacie pokroju Fat Mike'a pozostali na swoich stanowiskach, będąc świadkami przełomowych wydarzeń, które ukształtowały hip hop.
Jestem dumny, że miałem w to swój minimalny wkład.
sobota, 6 czerwca 2015
Gangs of New Zealand - Mongrel Mob photographed by Jono Rotman
poniedziałek, 2 lutego 2015
Youth Terror: The View from Behind the Gun Dir. Helen Whitney (1978)
piątek, 31 października 2014
Street Gangs: Profiles for Police (1979) H. Craig Collins
sobota, 21 czerwca 2014
wtorek, 14 stycznia 2014
Nicky Cruz - From Blood to Christianity
Książka na której podstawie opisuję historię Nickiego posiada wiele soczystych wręcz opisów wewnętrznego życia gangu, czym stanowi doskonałe świadectwo życia w jego strukturze.
Nim Black Spades zdobył status najbardziej brutalnego gangu, kilkanaście lat wcześniej na ulicach wydającego się spokojnym miejscem - Brooklynu, grupa ludzi pod przewodnictwem Izraela Narvaeza zakłada gang o nazwie Mau Maus.
Nosili skórzane kurtki z dwoma M na plecach, tyrolskie kapelusze udekorowane zapałkami. Często prezentowali się z laskami i butami z ostrymi szpicami.
"We frontowym pokoju stal długi stół do tych seansów. Zasiadali przy nim ludzie, którzy chcieli porozmawiać z duchami zmarłych. Ojciec był oczytany w tym przedmiocie i miał nie mający sobie równych w tej części wyspy księgozbiór traktujący o magii i czarnoksięstwie."
"W każdej średniej szkole Brooklynu były co najmniej dwa, trzy gangi. Gangi te składały się z chłopców i dziewcząt mieszkających w określonych rejonach dzielnicy. Często były to gangi wrogie i zetknięcie ich ze sobą w jednej klasie nieuchronnie prowadziło do bójek. (...) Codziennie w szkole walczono na korytarzu albo w jednej z klas. Przemykałem się pod ścianą z obawy, że rzuci się na mnie któryś z większych chłopaków. Po lekcjach zawsze była bijatyka na szkolnym podwórku i zawsze zostawał na nim ktoś krwawiący."
"Ulica Lafayette za rogiem dudniła porannym ruchem. (...) Wchodząc po schodach tej rudery zobaczyłem młodego człowieka wychodzącego niepewnym krokiem z klatki schodowej, (...) właśnie skończył oddawać za kaloryferem mocz.Stojąc na półpiętrze (...) zaczął wymiotować na chodnik. (...) Zszedłem na ulicę. Usłyszałem jak ktoś otwiera okno i popatrzyłem w górę w samą porę, by zdążyć uskoczyć przed kupą odpadków wyrzuconych z drugiego piętra prosto na chodnik. (...) Zwierzęta w zoo żyją na własnych nieczystościach. Jedzą nieświeże mięso albo zwiędłą sałatę. Ciągle ze sobą walczą i jednoczą się tylko wtedy, gdy atakują intruza. Zwierzęta nie zostały stworzone do życia w klatce z namalowaną na tylnej ścianie sceną w dżungli przypominającą im, czym powinny być. Ludzie też nie, ale tu, w gettach, tak właśnie żyli."
"Każdy dzień wypełniała nam gorączkowa działalność przestępcza. Noce były jeszcze gorsze. Pewnej nocy Tony i czterech innych chłopaków złapali wracającą do domu kobietę i zaciągnęli ją do parku, gdzie cała piątka przeleciała ją po dwa razy. Tony chciał ją udusić swoim pasem. Kobieta rozpoznała go potem i posadzili go do więzienia na dwanaście lat."
"Pierwszego maja Mingo, prezes Kapelanów, wszedł do cukierni niosąc w ręce strzelbę z obciętą lufą. Był po sporej dawce heroiny.Patrząc bez wyrazu na stojącego przed nim chłopaka pociągnął za spust. Strzał trafił w czoło nad nosem i zmiótł Sawgrassowi wierzch głowy. Krew, odłamki kości i śrut bryznęły na ścianę. Ciało Sawgrassa upadło na podłogę kurcząc się w agonii. Mingo odwrócił się i wyszedł z cukierni. Kiedy dopadli go policjanci, szedł sobie spokojnie ze strzelbą dyndającą w luźno zwieszonej ręce."
Nicky nie radził sobie z frustracją, lekami, nocnymi koszmarami, nie był w stanie kontrolować swoich emocji. Wiedział, że prędzej czy później ten stan rzeczy doprowadzi go do śmierci, na ulicy lub na krześle elektrycznym. W końcu oddał stanowisko najważniejszej osoby w grupie na powrót Izraelowi.
David Wilkerson
"Jakiś człowiek stał na hydrancie i grał na trąbce 'Głos Jezusa słychać'. Grał w kółko tę samą melodię. Obok niego na chodniku stał drugi mężczyzna. Nie widziałem jeszcze tak chudego, wątłego i mizernie wyglądającego człowieka. Ponad nim powiewała na kiju amerykańska flaga".
"Przez następnych kilka dni nie udało mi się zapomnieć o tym człowieku występującym w imieniu Boga. To Izrael nie przestawał mówić na ten temat i podejrzewałem, że ukradkiem widywał się z Wilkersonem. Nie podobało mi się to. Czułem, że Wilkerson jest człowiekiem, który może zniszczyć nasz gang. Teraz, kiedy zabrakło Manniego, został mi już tylko Izrael. I nawet on wydawał się ode mnie oddalać."
"Wielu chłopaków zaczęło głośno wyrażać swój zawód. Już myśleli, że wystrychnęliśmy pastora na dudka, i teraz żałowali, że jednak nie zwialiśmy przez te drzwi, tak jak oni by to zrobili. Ale świadomość, że postąpiłem słusznie, uczciwie, obudziła we mnie ciepłe, przyjemne uczucie. Po raz pierwszy w życiu uczyniłem dobrze, bo chciałem uczynić dobrze. Było to bardzo przyjemne uczucie. (...) Coś się ze mną działo.Przed oczyma zaczęły mi się przesuwać obrazy z przeszłości. Dzieciństwo. Nienawiść do matki. Pierwszy dzień w Nowym Jorku, gdy biegałem jak dzikie zwierzę wypuszczone z klatki. To było tak, jakbym siedział w kinie, w którym idzie film o moich postępkach. Widziałem bójki na noże... rany... nienawiść. To nieomal przekraczało moja wytrzymałość. Zupełnie nie docierało do mnie to, co się działo wokół mnie. Widziałem tylko własne wspomnienia. I im więcej mi się przypominało, tym bardziej rosło. Byłem w mocy potęgi milion razy silniejszej niż jakikolwiek narkotyk. (...) Nie rozumiałem, co się we mnie działo. Wiedziałem tylko, że zniknął gdzieś strach. (...) Było to tak, jakbym został porwany przez jakiś rozszalały nurt. Nie miałem siły się temu opierać. (...) Usłyszałem jak siedzący koło mnie Izrael wyciera nos. Za sobą słyszałem płaczących ludzi. Coś niosło się przez tę ogromną halę niczym wiatr poruszający wierzchołkami drzew. Nawet zasłony z boku sali zaczęły się ruszać i szeleścić, jakby pod wpływem tajemniczego oddechu".Na wezwanie pastora o wspólną modlitwę zgłosiło się kilkudziesięciu członków gangu. Zamknięci w sobie na co dzień, pełni gniewu, żalu i nienawiści, odmienieni przeszli z Wilkersonem w ustronne miejsce, gdzie w ciszy odmówili wspólnie modlitwę.
,+Israel+Narvaez+(right),+members+of+the+Mau+Maus,+and+other+gang+members+exchanged+their+weapons+for+Bibles+after+the+St.+Nicholas+Arena+rally+with+David+Wilkerson+OldschoolersCrew.jpg)
Nicky Cruz (po lewej) przyjmuję Biblię z rąk Davida Wilkersona. Po prawej Izrael Narvaez.
"Dotknięcie twardej podłogi przywróciło mi poczucie rzeczywistości. Było lato, czas walk. Otworzyłem oczy i w myśli zapytałem samego siebie: 'Co ja tutaj robię?' Koło mnie był Izrael. Płakał na cały głos. (...) Płakałem. Po raz pierwszy od dnia, w którym wypłakiwałem swoja krzywdę pod domem w Puerto Rico, płakałem. (...) Poczułem się porwany z ziemi i uniesiony ku niebu. Marihuana! Seks! Krew! Wszystkie sadystyczne, niemoralne podniety całego życia, spotęgowane milion razy nie mogły równać się z tym, co teraz czułem. Dosłownie pogrążyłem się w miłości.(...) Tej nocy po raz pierwszy, odkąd pamiętam, przyłożyłem głowę do poduszki i przespałem dziewięć wspaniałych godzin. (...) Nocne koszmary zniknęły"Następne wypadki potoczyły się szybko i zaskakiwały ludzi w około. Dzień po nawróceniu Nicky i ponad 20-stu jego kompanów oddało cały arsenał broni na pobliskim posterunku policji. Wraz z Wilkersonem ewangelizował środowisko gangów, czym wzbudzał niechęć - próbowano go zabić. Posiadał chęć zmiany swojego życia i pomocy innym. Izrael nie przetrwał próby i został skazany na kilka lat więzienia za współudział w zabójstwie.
Nicky znany ze swojej przeszłości (artykuły w gazetach), częściowo wbrew regulaminowi został przyjęty do Instytutu Biblijnego w La Puente, na Zachodnim Wybrzeżu, gdzie poznał swoją przyszłą żonę - Glorię. Edukacja oparta na rygorystycznych zasadach, dała mu wykształcenie kaznodziei. Zanim powrócił na Brooklyn, by pomagać dzieciom ulicy, odwiedził swój rodzinny dom w Puerto Rico. Wieść o jego nawróceniu dotarła także tam, został miło przyjęty przez matkę, która następnego dnia przyjęła chrzest.
Wkrótce wraz z Glorią zamieszkał przy Clinton Avenue 416 na Brooklynie. Rozpoczął pracę z narkomanami, pomagając częstokroć ludziom z dawnego otoczenia. Wraz z pomocnikami organizował uliczne kazania. Ustawiano podium, głośniki i mikrofon.
"Hiszpański Harlem stał się naszym ulubionym miejscem organizowania ulicznych zgromadzeń. (...)W czasie tych pierwszych miesięcy wygłaszania ulicznych kazań nauczyliśmy się wielu rzeczy. Nauczyliśmy się, że największe sukcesy osiągają ci, którzy trafili do nas z ulicy i mogą z pierwszej ręki przedstawić opowieść o odmieniającej, przeobrażającej mocy Jezesa Chrystusa. Moje kazania do narkomanów nie miały takiego powodzenia, jak kazania byłych narkomanów. Okazali się oni najlepszymi kaznodziejami. Ich szczere, rzetelne, nieskładne opowieści wywierały ogromy wpływ na innych narkomanów. Coraz częściej zaczynaliśmy ich ze sobą zabierać, żeby przemawiali."
T.R.U.C.E (To Reach Urban Communities Everywhere) to założony w 2001 roku (przez Nickiego) hip hopowy kolekyw z Nowego Jorku, zrzeszający tancerzy, rapperów i kaznodziei, którzy wykorzystując muzykę ulicy, niosą prawdę o mocy miłości, przebaczenia i Ewangelii. Swoją misję zaczynali w gronie 15-ściorga osób z dziesięciu różnych kościołów, reprezentujących każdą część NY. Jeden z członków T.R.U.C.E. jest mężem córki Cruza - Alici.
Dotąd wydali dwa albumy 'Ready 4 War' oraz 'The Refuge'.

Świadectwo Cruza zostało także usłyszane w naszym kraju, który odwiedzał. Życie Nicky'iego stało się inspiracją do powstania utworu Nicky Cruz, w wykonaniu Arcadio i Frenchmana (Bass Medium Trinity).