niedziela, 14 października 2012

Spitting Ink (2009) reż. Ralph de Haan, Lars Siemens

In Memory Of Rammellzee 1960-2010 
Spitting Ink to esencja poetyki, zdawałoby się powiedzieć, którą udało się złapać twórcom tego wyjątkowego filmu, nakręconego 16 mm kamerą. Podczas swoistej podróży po nowojorskich ulicach i szczególnych miejscach tego miasta, ukazane są sylwetki kilku artystów, którzy posługują się słowem, i jego ekspresją starają się opowiadać historię własnego życia. W tle wielkiego miasta, tętniącego energią, jest też chwila na zastanowienie się, nad egzystencją i obecną sytuacją przedmiotu, tematyki całego ruchu twórców amerykańskiej poetyki. Autorzy dzięki wypowiedziom bohaterów, zwracają się myślą w kierunku historii i ewolucji zagadnienia, słowa pisanego oraz mówionego. Kluczową rolę wydaje się odgrywać afroamerykańska historia XX wieku, która w znaczący sposób odbiła swoje piętno na dzisiejszym spojrzeniu na owe zagadnienie, oraz multikulturalność miejsca realizacji projektu. Zdjęcia do filmu powstawały przez kilka lat, co nadaje całości dodatkowego klimatu. Ale przede wszystkim poetyka, oraz rhythm'n'poetics czyli rap i to skąd przybywa i dokąd zmierza, jest tutaj motywem przewodnim. 40 minut czystej magii, peace!


Brak komentarzy: