niedziela, 25 grudnia 2022

Między faktem a teorią spiskową.

Jakiś czas temu w podczas obchodów 49-tych urodzin hip hopu, pozwoliłem sobie skomentować post jednego z polskich dziennikarzy muzycznych. Nie zgadzam się z powszechnie panującą teorią o narodzinach hip hopu podczas imprezy urodzinowej siostry Dj Kool Herca.  Uważam, że elementy hip hopu były już obecne i i uskuteczniane wcześniej. Uważam, znaczy że posiadam informację o tym świadczące. 

W zarzutach w moją stronę, były skierowane podanie nagrania świadczące o moich słowach. Otóż jako kontrargument podam, że poza stwierdzeniami osób, które czerpią korzyści z budowania narracji o "powstaniu" hip hopu w jedną noc, nie istnieją żadne nagrania i treści świadczące, będące twardymi dowodami, stojącymi za słowami Kool Herca, GM Caza czy Krs One'a. Nikt chyba poważnie nie traktuję ulotki z tej pierwszej imprezy, na której jak na dłoni widać, że data została dopisana w późniejszym czasie czarnym markerem. A co z informacją, że w tamtym okresie Kool Herc posiadał jeden gramofon ? Czy rewolucyjna zmiana o której informacje są zapisane w książkach, mogła by się wydarzyć przy użyciu jednego gramofonu ? 

Jednak bez emocji. Nie rozumiem, dlaczego poważne osoby, nauczające i przekazujące wiedzę dalej, nie patrzą na historię krytycznym okiem. Aby ustalać fakty należy konfrontować popularne opinie z innymi, a tych nie brakuje. Podczas gdy świat świętował 49 lat, inni świętowali 51 lat hip hopu, i było to otoczenie z przeciwstawnego bieguna - osób, którzy tworzyli hip hopowe jamy i zasłużyli się w jego rozwoju. Osób, których wypowiedzi można znaleźć bez problemu, porównać z powszechną opinią i wyrobić swoje przekonanie, czy jednak nie jest zasadnym uznać, że w NYC pod koniec lat 60-tych i wczesnych 70-tych w większości dzielnic, tworzył się muzyczny fenomen, a Bronks wykształcił na ich bazie swój własny styl. 

I nie, jamajskie soundsystemy nie miały fundamentalnego wpływu na tworzenie się tego fenomenu. Jest to kolejny mit, mający na celu połączyć Flasha, Bambaatę i Kool Herca wspólnym mianownikiem - karaibskim pochodzeniem.

Między innymi wspomniany poniżej Dj Tyrone the Mixologist, według świadków tamtych czasów, jest prekursorem scratchingu. 


Zostałem również posądzony o sianie teorii spiskowych - w naszym spolaryzowanych kraju, taki zarzut z biegu powinien mnie zdyskredytować. Jednak teoria spiskowa jest tylko fantazyjnym wymysłem, do czasu gdy okaże się prawdą. Przykładów można by wymieniać bez liku, tylko czy ludzie chcą poznać prawdę? Czy nie jest to męczące, aby stale poszukiwać, myśleć krytycznie, zadawać pytania. Tak ja postrzegam bycie dziennikarzem. 

Przedstawiony powyżej Tyrone the Mixologist należy do pierwszej generacji pionierów hip hopowych, był bratem Kool DJ Dee - byłego lidera Black Spades, mającego ogromny wpływ na rozwój nienazwanego jeszcze wtedy hip hopu.

Spośród tych wszystkich opowieści, w których dziennikarze lubią się doktoryzować i opowiadać jaki szybki był Grandmaster Flash oraz do znudzenia powtarzają bajkowe wersje powstania hip hopu, warto zastosować sito krytycyzmu. Wersje powstania hip hopu oraz UZN były zmieniane, w zależności od profitów stron, których dotyczyły. Spięcia między GM Flashem a Kool Herc'em były tego pokłosiem.

Hip hop jest polityką.

Na zakończenie dodam słowa legendarnego Kool DJ Dee, który na moje przedmiotowe pytanie  odpowiedział w ten sposób:

"BAM (Afrika Bambaataa, przyp. DzS) knows my own impact on hip hop but like I told you before that's politics. I do believe there was a conspiracy to not say anything about me and promote other people. But what happens in the dark always comes out in the light."

Brak komentarzy: