niedziela, 17 października 2010

Grandmixer D.ST.


Legendarny diskjockey załogi Universal Zulu Nation. Urodzony 23.08.1960 w Bronksie, od najmłodszych lat wzorował się na pionierach gatunku tj. Kool DJ Herc czy Clark Kent. Swój pseudonim wziął od Delancey Street w Nowym Jorku, gdzie jako nastolatek kupował winyle i ciuchy...


Owocem jego współpracy z ekipą The Infinity Rapper's a.k.a. The Infinity 4 MC's była ''12 wypuszczona dla francuskiej wytwórni Celluloid "Grandmixer Cut's It Up". Crew tworzyli" King Pin Shahiem, Godfather K.C. Roc, The Flyest Boo-Ski. Niektóre źródła podają jeszcze za członków takie postacie jak: Mike Nice, The Legendary Female MC Kimba i Baron. W latach 1981-1983 GM D.ST. zbierał największe laury za swoje umiejętności. Grywając w NYC Roxy Club, zyskiwał szacunek i kontakty które procentowały w przyszłości. Wystąpił w legendarnym obrazie Charlie'go Ahearn'a Wild Style.

Jego znajomość z Billem Laswell'em i muzykami z Material, była głównym sprawcą kontraktu z wytwórnią i powstałych produkcji Grandmixer'a. Singiel "Rock It" i album "Future Shock", w który zaangażował się wspólnie z Herbie Hancock'iem i wspomnianymi członakim Material, otworzył mu drogę na świat. Występy w Londynie czy Japonii, otworzyły również drogę dla Kultury Hip Hop i Turntablizmu. Cały glob mógł patrzeć na ponadczasową mieszankę jazz'u z hip hopem. I pomyśleć, że jeszcze kilka lat temu tylko Bronx i inne getta Ameryki wiedziały na czym rzecz polega...

W 1983 roku niesiony sukcesem "Rock It", stworzył kompilację, mixtape: Crazy Cut's oraz rok później Mega Mix II: Why Is It Fresh?




Do mniej znanego kawałka Mean Machine z 1984 roku, Grandmixer zaprosił legendę z The Last Poets Jalaludin M. Nuriddin'a.

Godny uwagi jest również "Home of Hip Hop" z 1985 roku, który opowiada o tym jak to wszystko wyglądało... Back In The Day's...

Grandmixer pytany o różnicę pomiędzy scratchingiem a turntablizmem odpowiadał:

Powiedziałbym, że różnica między mną a moimi braćmi, opiera się na moim tle muzycznym. Byłem pierwszy, który używał gramofonów w wyszukany sposób. Reszta braci po prostu "drapała" płyty. Różnica polegająca między scratchingiem w nocnych klubach, a turntablizmem zależała przede wszystkim od tego, że byłem członkiem zespołu. Byłem w stanie manipulować gramofonami w sposób, który był czymś więcej niż tylko graniem rytmów i podstawowych kompozycji. Używam gramofonów by improwizować z zespołem. Różnica polega na tym, że możesz ćwiczyć na płycie i to nigdy się nie zmienia... A gdy możesz grać z zespołem co noc... To jest zawsze coś innego. Część moich pomysłów płynęła od Johna Coltrane'a i słuchania Elli Fitzgerald, którzy przedkładali improwizację nad kompozycje.

Peace!

Brak komentarzy: