Na hasło East Side vs West Coast większość pomyśli 2pac & Biggie. Wielkim błędem jednak jest sądzić, że konflikt raperów z obu wybrzeży wybuchł w połowie lat 90ych, otóż walka ta rozpoczęła się znacznie wcześniej a mianowicie pierwsze symptomy można zauważyć już w kawałku „To da break of dawn” LL Cool J’a, w którym znajdziemy diss na Ice-T. Numer zaś pojawił się na "Mama said knock you out" z 1990 roku.
O ile ten diss można uznać za czysto Hip-Hopowy to już kolejnego numeru reprezentanta Bronxu za taki uznać nie można, gdyż miał on w zamyśle całkowite poniżenie jednego z miast położonego na Zachodnim Wybrzeżu a mianowicie Compton. O kogo i o co chodzi? Spójrzcie akapit niżej. Otóż sprawcą całego zamieszania był związany z ekipą Ultramagnetic MC's Timothy "Tim Dog" Blair, który przez długi czas nie mógł uzyskać kontraktu płytowego. W 1991 roku uszy i oczy rap fanów były zwrócone na Compton, w tym roku dobrze znani byli Compton's Most Wanted, Dj Quik zaliczył niesamowity debiut, zaś N.W.A. powracało ze świetnym albumem "Efil4Zaggin". Tim Dog nie mógł pojąć co takiego wszyscy widzą w raperach z Compton i postanowił w jego mniemaniu wyzwać ich na czysto Hip-Hopowy, liryczny pojedynek. Jednakże skala konfliktu, jak i konsekwencje rozrosły się do bardzo dużych ale o tym za chwilę.
Tim Dog wydał w Ruff House swój debiutancki krążek pt. "Penicillin On Wax" w 1991. Na krążku znalazły się 3 dissy na comptończyków: "Fuck Compton", "Step To Me" i skit "Dj Quick beat down".
Do dwóch wymienionych wyżej kawałków zostały nagrane teledyski:
"Step to me" jest generalnie dissem na NWA oraz Quika.
Utrzymany jeszcze w old schoolowym brzmieniu "Penicillin on wax" okazał się sporym sukcesem, jednak odpowiedzi już się szykowały...
O jakąś chronologię trudno, gdyż wszystkie poniższe kawałki pojawiły się w 1992 roku. Można też uznać ten konflikt za konflikt brzmień Old School vs mocno rozwijający się G-Funk, tak czy inaczej wiele ekip z CPT, będących ze sobą w konflikcie zaczęło nagrywać dissy na Tim Doga.
Jako pierwszą poznajcie ekipę Ruthless records: Penthouse Players Clique (Playa Hamm i Tweed Cadillac) i ich klip do kawałka "P.S. Phuck U 2" z gościnnym udziałem Dj Quika i Eazy-E.:
Tu zwłaszcza Quik daje popis umiejętności bitewnych i najeżdża na cały Bronx i generalnie:
"...whole fuckin' East Coast...".
Skoro jesteśmy przy nim, to w 1992 wydał płytę "Way 2 fonky" i nagrał teledysk do tytułowego kawałka, który jest bliźniaczo podobny do klipu "Step to me" Doga.
Odpowiedź więc jest nie tylko werbalna ale i wizualna. Oprócz tego Quiksta odpowiada Timowi w "Tha last word" outrze swego krążka.
Przeciwnicy Quika z Compton czyli MC Eiht i Dj Mike T czyli Compton's Most Wanted na albumie "Music to driveby" umieszczają kilka dissów na Doga. Najmocniejszym i w całości poświęconym miażdżeniu Doga jest kawałek "Who's xxxxing who?" na którym Mike T wykorzystuje "Fuck Compton" i mixując głos sprawia, że Tim Dog obraża Bronx, a także wydaje odgłosy jakby ktoś go rypał sami wiecie w co:
Jednak Eazy, Eiht czy Quik wypłynęli już wtedy na powieszchnię mainstreamu ówczesnego, a suchej nitki na Tim Dogu postanowili też nie zostawić kolejni, tym razem podziemni raperzy z Compton z Tweedy Bird Loc'iem na czele, który nagrał na swój album "187 Ride by" utwór o prostym tytule "Fuck South Bronx". Co ciekawe tym razem obrywa się też KRS 1owi.
I na koniec najbardziej chyba znana odpowiedź czyli "Fuck With Dre Day (And Everybody Celebratin')" autorstwa Dr.Dre i Snoop Doggy Dogga.
Nie trzeba dodawać, że raperzy z obu stron konfliktu wielokrotnie jechali po sobie w wywiadach.
Ale jaka była reakcja Tim Doga na tak szeroko rozpostartą kontrofensywę? Generalnie był bardzo zaskoczony, podczas jednego z pobytu w Kalifornii osobiście skonfrontował się z nim comptoński raper D ze składu 2ND II None, całą historię opisuje w trzeciej zwrotce "Way 2 Fonky" Dj Quik. Podobno też 2pac musiał interweniować by uratować Doga od ostrego pobicia. Lecz czy Tim Dog odpowiedział jakimiś kawałkami? Odpowiedział 2 lata potem, utworem "Bitch With A Perm", który atakował głównie Snoopa, lecz ten song przeszedł całkowicie bez echa, gdyż rok 1994 w całości został zdominowany przez West Coast i G-Funk.
Tak oto prezentuje się jeden z najbardziej zajadłych beefów w rap historii. Na uwagę zasługują te dissy, ze względu na swój często raczej prześmiewczy charakter, rymy były niezwykle mocne ale i humorystyczne. Czy do czegokolwiek doprowadziła ta jatka? Absolutnie nie, gdyż wszyscy wiemy, że raperzy z Compton i LA niejednokrotnie później łączyli siły z nowojorskimi MC's a wszyscy wymienieni powyżej mają status legend. I jako walkę na słowa utalentowanych legend traktujmy konflikt SBX z CPT!