poniedziałek, 17 września 2012

National Ambience RX-7000, Ambience RX-7200 by Panasonic



@ RX 7000 @ RX 7200

Sprzęt najwyższej klasy z początku lat 80. Jest to światowego formatu model, tego typu dostępny na rynku od blisko trzech dekad, nieco już dzisiaj zapomniany. Jednak japoński gigant, tym razem zaprezentował kilka unikatowych rozwiązań... Takich jak ''Feather Touch Mechanism'', czy system ''Dolby B'' i ''Micro Computer Control'', które współgrały ze sobą zapewniając najlepszą jakość dźwięku. Niestety nie udało mi się bliżej ustalić czym charakteryzują się wspomniane nowinki wprowadzone w w/w modele, gdyż są tak unikatowe, że obecnie stanowią tylko obiekt westchnień fanów tematu.

Nowe rozwiązania w stu procentach, są powiązane z nową formą elektroniki wprowadzanej na rynek lat 80. tj. cyfrowe wyświetlacze i cyfrowo programowane radio. Ale przyjrzyjmy się konstrukcji... Oba modele, to dość ciężkie i spore okazy (ważą blisko 10kg). Wykonane z najlepszej jakości tworzywa sztucznego, drewna i metalowych elementów, chociaż tych jest jak na lekarstwo. Wszystkie funkcje widoczne są na przednim panelu + gniazda znajdujące się na tylnej części, do podłączenie dodatkowych instrumentów. Dwu kanałowe brzmienie o mocy ok. 20-25W, w przypadku obu modeli to dość przeciętna moc, porównując je do np. JVC M-70, w którym bagatela drzemie moc bliska 40W. Mimo wszystko National Panasonic to niesamowity design i fachowe wykonanie. Pięknie się prezentuje w domowym zaciszu, oraz na bboy'owej macie, chociaż szkoda by było korzystać z niego na świeżym powietrzu, ale to już moje osobiste zdanie. Różnice pomiędzy RX-7000 i RX-7200 są widoczne gołym okiem. Skala pomiaru częstotliwości radiowych została zmieniona na wspomniany wyświetlacz elektroniczny, a potencjometry z RX-7000, powędrowały ku górze w RX-7200. Zastosowano inne rozwiązania programowania radia, odbioru fal długich, średnich i krótkich... Zapis w pamięci komputera kilku stacji, na tamte czasy było topową sprawą. Więcej w temacie, można sprawdzić klikając linki pod zdjęciami. Peace!

Brak komentarzy: