Na słonecznej i niebezpiecznej Jamajce, z której pochodzi cała chemia naszej kultury w roku 1980 pojawił się niezwykły utwór, częściowo inspirowany Rappers Delight słodkich chłopaczków. General Echo jedzie na dubowym bicie, rappując jak na tamte lata całkiem nie najgorzej.
General Echo był pierwszym reggae deejeyem, który zaczął używać wulgaryzmów, tzw. slackness. Jest jedną z wielu ofiar brutalnych morderstw na Jamajce. Jego zabójcy - policjanci - dorwali go w drodze powrotnej z granej przez niego imprezy... Było to w roku wydania tej siódemeczki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz