Jest to druga tego typu świnoujska produkcja. Miano pierwszej rapowej płyty posiada, wydana rok wcześniej Move On autorstwa DJ Bruno. To właśnie on, skądinąd niepozorny człowiek jest prekursorem rapu w tej części Polski. Jego początki na majku sięgają końcówki lat '80-tych. Jako pierwszy połączył miksowanie muzyki z rapowaniem zza konsolety. Te legendarne występy miały miejsce właśnie w owianym legendą klubie Manhattan, obecnie pod nazwą Alibi ...
... niejaki Einstein X pod wpływem zajawki, prosi Bruno o możliwość zarapowania. Występy DJ Bruno zrzeszają coraz większą rzeszę ciekawych nowin ludzi i niezaprzeczalnie przyczyniły się do rozwoju i rozpropagowania muzyki rap, jeśli nie w kraju to na Wybrzeżu zdecydowanie.
Trudno jest bowiem dziś określić znaczenie tak wczesnych produkcji. Mówimy o czasach gdy członkowie Mistic Molesty zasłuchiwali się jeszcze w punk rocku. W jednym z wywiadów DJ Kostek przyznał, że rozpoczął przygodę z hip hopem, właśnie od odsłuchania opisywanej płyty. Jest to zatem spory argument by stwierdzić, że Yo! Manhattan Raps! wpłynęła na rozwój rodzimej sceny oraz wytyczyła kierunek raperom, którzy w późniejszym czasie zostaną określeni jako prekursorzy muzyki rap w Polsce.
Marcin Elbiński czyli Icy-M wykonywał "Bawcie się rapowcy" już pod koniec roku 1991. Bardziej agresywna wersja została zarejestrowana rok później. Dzisiaj określono by to mianem - "na kradzionych bitach". Do nagrań wykorzystywano przeważnie instrumentalne wersje sztosów, które znajdowały się na drugiej stronie większości rapowych singli. Chłopaki podchodzili do tematu na pełnym luzie i spontanie, klimat ten pozbawiony był wszechobecnej dziś spiny, czy narzucaniu zasad, zresztą nie wiadomo do końca przez kogo ustalonych. Mimo jakości dźwiękowej utworów i ich wulgarności posiadają dystans i tętnią zajawką. Czuć tu zabawę słowem.
"Znaliśmy tylko pojęcie "muzyka rap". Pojęcie to obejmowało wszystkie nagrania z "gadanym" wokalem, a więc i house na przykład. Nie mieliśmy dostępu do sprzętu, na którym można by było zrobić podkłady. I nie wiedzieliśmy nic na temat tworzenia podkładów. Dla nas było czymś normalnym, że (czarne) disco i rap mogą się przenikać. Tak było przecież na początku (kto nie wierzy, niech obejrzy wideoklip "Rapper's Delight" Sugarhill Gang z 1979 roku). Nasze teksty... nieporadne, naiwne, czasami wulgarne, czasami bardzo wulgarne... tak szokujące wówczas (pamiętajcie, że to było jeszcze przed Liroyem z Kielc i przed innymi)... bronią się do dziś szczerością, prawdą, emocjami... autentyzmem." - DJ B
Lee-Roy ksywkę zagarnął z filmu Krokodyl Dundee."Tytułowy bohater pojechał do USA i tam był taki czarny cwaniak coś ala pimp i on się nazywał Leroy, i tak mi się udzieliło. Wpadła mi ta ksywka w ucho bo ja jestem Lichocki leechocki lee leeroy... lee leeroy..."
Icy-M oraz Lee-Roy'a w duecie pod nazwą MAN. Crew (skrót pochodzi od nazwy dyskoteki) spróbowali swoich sił jako human beat box. W taki sposób na pewnym spontanie powstał "Beat-Box?"
Powyższe zdjęcie pochodzi z pierwszego rapowego koncertu w Świnoujściu, który odbył się wiosną 1992 roku. Pierwszy koncert w rozumieniu zaplanowanego występu, promowanego pod szyldem nowego gatunku muzyki. Na zdjęciu od lewej z mikrofonem w ręce: Bruno, Icy-M oraz tancerz Adam. Raperzy wykonali wtedy wszystkie utwory z tej płyty oraz niektóre z Move On. Ciekawostką jest, że Einstein na bicie "Dub Be Good To Me" - Beats International zarapował tekst Kazika p.t. "Świadomość". Karaluch natomiast wykonał swój teksty o Polsce. Niestety obydwa utwory nigdy nie zostały nagrane. Tego wieczora w klubie Cafe Studio wystąpili także: Lee-Roy, Kid Chris oraz Emil, tancerz.
Ich spotkania posiadały znamiona tworzenia się "czegoś nowego". Nic zaskakującego. Znam przecież historie hip hopowców, którzy zajmowali się poszczególnymi elementami w latach '80. Nic w tym więc dziwnego, że zazwyczaj występom w klubie Manhattan towarzyszyły pokazy lokalnych bboys ...
Poniższa traclista zawiera także tytuły zapożyczonych beatów ...
1) Bawcie się rapowcy - Icy-M ("Got To Get It" - Rob'N Raz)
2) Dziewczyna - ICY - M ???
3) Zadyszka - B ("Diss You" - King Tee)
4) MTV - Icy-M ("Black & White" - Patto )
5) Beat - Box? - MAN.Crew
6) Golforyt - Einstein X ("Go For It" - Joey B. Ells )
7) Moje Miasto - Lee-Roy ("I Like You" - Culture Beat )
8) Szkoła - Karaluch ("Keepin' The Faith" - De La Soul )
9) Manhattan '1992 - Einstein X ("Funky Cold Medina" - Tone Loc)
Powyższe nagranie lekko różni się od tego, umieszczonego na składance. Rok temu DJ B dodał do kilka sampli, jednak niewiele różni się on od pierwowzoru. Sama składanka "wydana" powtórnie i rozesłana do ścisłego grona.
Post stanowi cichy dodatek do świeżego wydawnictwa jakim jest Antologia Polskiego Rapu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz