"Zagrożenie dla społeczeństwa" - chyba nie ma wśród czytelników naszego bloga kogoś, kto nie widział tego filmu. Uważam za bezsensowne opisywanie historii przedstawionej w filmie, podzielę się więc kilkoma uwagami dotyczącymi owego dzieła. Bracia Hughes nakręcili w 1993 roku film o codziennym życiu czarnej młodzieży na Zachodnim Wybrzeżu. Ich obraz został z miejsca klasykiem wśród fanów rapu zapewne przyczynił się do tego czas premiery czyli super szybki wzrost popularności nurtu gangsta. Oglądamy perypetie dwóch kolegów z dzielnicy Watts Kaydie "Caine'a" Lawsona i "O-Doga" (odpowiednio Tyrin Turner i Larenz Tate, co ciekawe propozycje zagrania tych ról dostali 2Pac i Spice 1). Chłopaki w wieku 18-19 lat zdążyli się już napatrzeć na upadek ich rodzin i całego osiedla. Fala popularności cracku w latach 70 przyczyniła się w znacznym stopniu do wyniszczenia czarnych społeczności ubogich dzielnic aglomeracji LA.
Ojcowie najczęściej ginęli, a matki ćpały nie dbając o potomstwo. Rosła też przestępczość i w takich oto warunkach przyszło żyć głównym bohaterom. Po około 20 latach niewiele się zmienia - przykład młodej matki Ronnie (Jada Pinkett jeszcze nie Smith) świetnie to ukazuje - sama wychowuje dziecko, kiedy to jej facet siedzi w pace, chociaż jako jedyna próbuje pozytywnie wpłynąć na dziecko i samego Caine'a słownie jak i przykładem - zdobywając wykształcenie. Jednak jej osoba jak i dziadków Caine'a na niewiele się zdaje, gdyż najbliższy jego przyjaciel O-Dog jest tytułowym "Zagrożeniem dla społeczeństwa" - młody, czarny, uzbrojony i nie dbający o nic, nie mówiąc o rozsądku. Lecz czemu się dziwić skoro dla większości postaci wzorem do naśladowania jest OG A-Wax (w tej roli MC Eiht), bezwzględny zabójca?
Obserwujemy więc ponury obraz "Miasta Aniołów", Watts jest największym osiedlem socjalnym w USA gdzie młodzież gnieździ się w ciasnych mieszkankach, trudni się handlem prochami albo kradzionymi samochodami, a śmierć codziennie zabiera najbliższych. Niewielu z osobników z "MIIS" ma jakiekolwiek chęci by poprawić swe życie, większość nie myśli perspektywicznie, żyją z dnia na dzień nie wiedząc czy zaraz nie zostaną obrabowani lub zabici w obronie swego mienia, ponieważ tam nie walczy się na pięści tylko strzela.
W filmie tym szokuje swoiste przyzwyczajenie się do śmierci i brak jakiejkolwiek pomocy ze strony stworzonych przecież do tego instytucji. W szpitalu każą wypełniać ankiety podczas, gdy postrzelony człowiek krwawi jak zarzynana świnia, zaś policja... cóż z tego, że spiszą Cię lub wlepią mandat, najpierw pobiją, by potem wywieźć na terytorium wrogiego gangu i pozostawią na śmierć."Zagrożenie" ukazuje wstydliwy obraz Ameryki, której rząd biadoli o pokoju na świecie, wszędzie się pchając ze swoim sztandarem zamiast zaprowadzić porządek na własnych ulicach. Młodzież wielkich aglomeracji jest pozostawiona sama sobie, cały czas grzęznąc w coraz to nowych problemach, niektóre pochodzą z zewnątrz, inne sami sobie z czystej głupoty bohaterowie opowieści zwalają na głowy. Jednakże jedno wiąże się z drugim sprowadzając życia Caine'a i O-Doga do finału bez happy endu i to w niejednoznacznym wymiarze.
Film jest bardzo dobry, nie bez kozery jest klasykiem, świetny obraz przedstawiający ponure i dołujące sceny z życia w "Kraju możliwości", który próbuje narzucać wszystkim swój styl życia. Wielka szkoda, że zapewne wielu widzów "MIIS" z USA może się dosłownie identyfikować ze scenami w nim przedstawionymi. "Zagrożenie dla społeczeństwa" to jeden z najcięższych filmów jakie miałem okazję oglądać, poza tym pokazuje od środka środowiska, z których pochodzi wielu raperów. Na uwagę zasługuje soundtrack, na którym usłyszymy Dj Quika, MC Eihta, KRS-1, UGK czy Ant Banksa. Kawał porządnego rapu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz