wtorek, 5 listopada 2013

Ellis Island - The queue to the Better World...

Ellis Island, to jedna z trzech wysp leżąca u ujścia rzeki Hudson. Wpływając wąskim "gardłem" pomiędzy wyspami Staten Island oraz Long Island, w nowojorską zatokę "Upper Bay", u dołu wyspy Manhattan, znajdziemy m.in. wspomnianą Ellis Island, oprócz tego Liberty Island, gdzie mieści się muzeum oraz Statua Wolności, oraz największa z nich Governors Island.

Na przełomie XIX i XX wieku, na Ellis Island mieścił się urząd imigracyjny oraz centrum przyjmowania imigrantów na teren Stanów Zjednoczonych, pochodzących głównie z Europy. 

Przez ponad 60 lat działania tej instytucji (1892-1954), za jej pośrednictwem, na terenie Nowego Jorku powitano blisko 12 milionów imigrantów. 

Na przestrzeni pięćdziesięciu lat (1890-1940) populacja miasta Nowy Jork, zwiększyła się o blisko 500% z 1,5 mln w roku 1890, do 7,5 w latach 40. XX wieku.

Przybyli imigranci trafiali często do miejsc nazywanych potocznie "poczekalnią", gdzie bywali poddani kwarantannie, ścisłym badaniom, odwszawianiu czy klasyfikacji, która prowadziła do przyznania tymczasowych dokumentów. 

Całe rodziny z dziećmi podróżowały przez Atlantyk, by zasmakować "Amerykańskiego Snu". Każde stulecie ma swoje wzloty, które są powodem rozwoju gospodarczego, wzrostu koniunktury i upadki, które toczył kryzys. Podobnie jak ponad 100 lat temu, ludzie podróżowali po świecie, w poszukiwaniu "Ziemii obiecanej". Czy dzisiejsze realia są, aż tak odległe od wspominanych?

Młody Vito Andolini a.k.a. Vito Corleone, Ellis Island 1901. Historia opowiedziana przez Mario Puzio i Francis'a Ford'a Coppola w II części trylogii "The Godfather", to przykład życiorysu przeciętnego emigranta, w tym wypadku brawurowo zagrany przez Roberta De Niro, Marlon'a Brando i młodego chłopca o imieniu Oreste Baldini.

Lower East Side, dzielnica na dolnym Manhattanie z początkiem XX wieku stała się miejscem skupiającym imigrantów z Europy, w okresie międzywojennym, gdy 'stary kontynent' był głównym ośrodkiem emigracji, skierowanemu w stronę wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Ruch migracyjny między kontynentami był wypadkową dla Wielki Kryzysu lat 30., który dał się we znaki również nowojorskim mieszkańcom.

Brak komentarzy: