czwartek, 2 lipca 2009

29.08.1958 - 25.06.2009 ... Born to Die - The Moments with Hip-Hop Culture in His Life

Ponad pięćdziesiąt lat pasji do muzyki i życia... Przeplatanej bólem, cierpieniem... Nadzieją i szczęściem! Jak mawia mój człowiek a zarazem wielki fan MJ'a, Miron ze składu PBB: "Jacko wyprzedził nas wszystkich; swoim myśleniem, postrzeganiem, wizją". Uważam, że nie ma sensu rozpisywać się na temat kim był, co zrobił, jak żył... Ale postaram się opowiedzieć o tym co dla mnie jest najważniejsze... Muzyka!

Ladies & Gentleman!
The King Michael Joseph Jackson & Hip-Hop Culture

Wydany w 1982 roku "Beat It" był singlem #3 z albumu "Thriller". W roku 1979 po wydaniu płyty "Off The Wall", MJ zażyczył sobie by na kolejnej ukazał się jeden utwór z gitarowym brzmieniem. Za owe rockowo-gitarowe brzmienie odpowiedzialny był Eddie Van Halen, z zespołu o tej samej nazwie (na pewno kojarzycie jego kawałek "Jump"). Teledysk został wyreżyserowany przez Boba Giraldiego, układ taneczny napisał Michael Peters (który później pracował z Jacksonem przy teledysku do "Thrillera"). Wielu członków gangu, którzy pojawiają się w teledysku to prawdziwi członkowie gangów ulicznych, wprowadzeni przed kamerę by nadać całości specyficzny klimat (jak w ekranizacji "The Warriors" Waltera Hilla, czy scenach walki między gangami z filmu "Rumble Fish" F.F.Coppoli). Czerwona kurtka, którą Jackson ma na sobie przez większość czasu trwania teledysku, stała się swego rodzaju ikoną, będąc kopiowanym strojem przez wielu artystów przez następne lata.


Albumem "Bad" Michael rozpoczął kolejną falę hitów na miarę jego talentu. Pod tym samym tytułem kryje się również kawałek otwierający cały LP. Utwór, pierwotnie planowany był jako duet Michaela & Prince'a. Ale jak wspominał Quincy Jones, Prince uważał, że "Bad" stanie się hitem bez jego udziału. Dziś wiemy, że miał rację. Reżyserią klipu zajął się sam Martin Scorsese. Opowiada on historię chłopaka (Daryl, grany przez Michaela), któremu udało się wybić prawdopodobnie z nowojorskiego getta do wyższych sfer. W ekipie starych przyjaciół z osiedla mamy m.in. Wesley Snipesa (Mini Max, stylizacja niczym z "New Jack City" reż. Mario Van Peebles), Jamie Perry'ego (Ski), Adama Nathana (Tip) oraz Paula Calderona (Diler, "King of New Jork" reż. Abel Ferrara). Sprawdźcie sami ... po prostu Bronx style from the 80's! Niewiarygodne!

Druga część historii to już powszechnie znany kunszt Michaela sam w sobie, świeże kroki, układ taneczny, wizerunek oraz uniwersalne przesłanie: "I'm bad, you're bad, who's bad, who's the best?" + street style, tak bliski kulturze Hip-Hop ... can you digg it?!

W pewnym sensie ciąg dalszy historii gangów i ulicznego stylu wg. Michaela Jacksona, mogliśmy oglądać w klipie do kawałka "The Way You Make Me Feel" z płyty "Bad" (1987). Podobnie jak "Beat It", "The Way You Make Me Feel" był singlem #3 wypuszczonym na światło dzienne, a po niespełna 10 tygodniach dotarł do #1 list przebojów. Najsłynniejszą koncertową wersję utworu mogliśmy podziwiać na "Grammy Awards" w 1988 roku. Zdjęcia do klipu podzielono na dwie wersje (podobnie jak to miało miejsce podczas kręcenia zdjęć do "Thrillera"). Pierwsza krótsza trwa niecałe 7min, dłuższa ponad 9min. Oprócz pięknej Tatiany Thumbtzen, która gra główną rolę u boku Michaela, możemy oglądać również jego siostrę La Toye (dłuższa wersja), podczas sceny gdy naprzeciw siebie stają ekipy Boys & Girls (szykując się do walki bboy style). Ciekawostką jest oldschoolowy radiomagnetofon, który pojawia się wcześniej przed samym zajściem ("InterSound - Super Jumbo", identyczny jaki miał Radio Raheem z "Do the Right Thing" Spikea Lee). Ponadto cała oprawa, dbałość o szczegóły i specyficzny klimat dzielnicy, sprawia wrażenie Compton style from the late 80's.

Podsumowując, podczas pogrzebu artysty wiele znanych osobistości zaznaczyło swoją obecność. Chciałem zwrócić waszą uwagę na wypowiedzi M.L. Kinga III i gracza LA Lakers Erwina "Magic" Johnsona. Najważniejsze dla Michaela było przesłanie miłości dla całego świata (zobaczcie jak bliska przesłaniu Universal Zulu Nation... "Peace, Love, Unity & Fun" - przyp. Kool Mike). Osobiście zgadzam się z Magiciem, gdyż Jacko był jedną z pierwszych czarnoskórych postaci (afro-amerykanów), która swoją muzyką i nie tylko zaskarbiła sobie cały świat. Dlatego uważam, że jest pionierem również mającym wpływ na kulturę Hip-Hop. To jak się poruszał do złudzenia przypomina popping, locking, electric boogie. To jak nagrywał linia basowa, sopranowa, nowatorstwo muzyczne. Wielu z was pewnie o tym nie wie, ale nagrywał kawałki m.in. z Run-DMC, Heavy D & The Boys, Kris Kross i innymi.



Michael szacunek za wszystko czego dokonałeś!
Michael rest in peace!

Brak komentarzy: